Prace plastyczne z dziećmi. Jak się nie narobić i mieć odbębnione.


Cieszę się, że zostawiam sobie jakieś rzeczy, które teoretycznie powinnam wyrzucać. Kartony, folie bąbelkową, rolki po papierze itp. W tym czasie ratują nas bardzo.

Ostrzegam, że to nie koniecznie są czyste zabawy a raczej brudzące. Mi taki syf nie przeszkadza (dopóki nie mam farby na pościeli). Także dla chociaż trochę odważnych. W zasadzie zebrałam tu wszystko co wrzucam Wam czasem na instastory.

Malowanie wszystkiego. 

Moje dzieci uwielbiają farby, naprawdę. Mogą malować cokolwiek. Więc malują cokolwiek.
Kamienie, patyki, szyszki, kartony, styropian, folia bąbelkowa, strecz.

Strecz


Kamienie, farba, brokat


Malowanie styropianu rozwodnionymi farbkami 

Malowanie wszystkim:


Kijkami, piórkami, patyczkami do uszu, wacikami, watą, rękoma, stopami, gąbką do naczyń. I oczywiście pędzlami też.


Klej i sól

Malujemy klejem wzory lub dzieci malują i sypiemy solą. Tadaaam !




Ślady, ślady

Można robić ślady zwierzątkami, klockami, liśćmi, kubeczkami. No co Wam tam w rękę wpadnie.

Mąka

Po prostu mąka. Dajcie dzieciom mąkę do zabawy, do tego jakieś łyżki, kubeczki. Ewentualnie jakaś fasola, groch czy cieciorka do szukania.

Można też dodać trochę wody. Zobaczyć co wyjdzie, nawet jeśli ma być to papka. Ziemniaczana z odrobiną wody da Wam śnieg. Trochę więcej wody macie ciecz nieniutonowską. Kombinujcie.

Kształty

Wyklejamy taśmą malarską jakiś kształt i dajemy dzieciom farby. Spróbujcie też z pastelami. Możecie przykleić też np. kartkę w kształcie jajka (no wiecie, Wielkanoc) a wokół zrobić palcami kropeczki. 

Wycinanie i recykling

Zostawiam stare prace, jakieś kolorowe kartki. Potem można wyciąć z nich dowolne kształty stworzyć coś nowego


Kształty wycięte z kartki pomalowanej farbami

Temperowana kredka

Temperujemy i tworzymy. Cokolwiek. Bukiet kwiatów, łąkę, rafę koralową. Cokolwiek. Słuchajcie dzieci, mają najlepsze pomysły. Starsze mogą same temperować.


W zasadzie macie tu jakieś zadanie na każdy dzień. Jednego dnia malujecie kredkami, drugiego farbą po kartce, trzeciego farbą po kamieniach, czwartego wycinacie kształty z pomalowanych wcześniej kartek i robicie coś nowego.

U nas często są dni, że dziewczyny po prostu dostają kredki, pastele czy farby i czyste kartki. I z takich własnie dzieł powstają później kolejne.


Oczywiście nie zapominamy o starych dobrych kolorowankach.
I nie myślcie sobie, że to zajmuje zajmuje pół dnia. Max to jest pół godziny. Zależy jak bardzo ich wciągnie. I najczęściej kończy się inaczej niż zaplanowałam bo mają np. inna koncepcję na zabawę mąką niż ja ale nie stawiam na swoim. To one mają mieć zabawę. Wychodzę z założenia, że i tak lepsze to niż nic i coś przy okazji rozwiną.

No, to tyle.
Ściskam
Paulina

Komentarze