Jadalne farby. DIY



Przyznam szczerze, że gdy zobaczyłam tą nazwę byłam w lekkim szoku. Chociaż w zasadzie takie rzeczy nie powinny mnie już dziwić, obecnie można już chyba samemu zrobić wszystko. Tak więc wiedziona swoją ciekawością weszłam w link i ..
okazało się, że to prościzna. Naprawdę. W dodatku to 2 minuty roboty i gotowe. (Moja inspiracja pochodzi stąd).

Potrzebne:

- jogurt naturalny gęsty
- barwniki spożywcze lub uzyskane z warzyw i owoców (buraków, marchewki, szpinaku, jagód, malin, pomarańczy itp.)
- małe pojemniczki lub jak u nas blaszka na muffinki.

Wykonanie:

Wymieszać w dowolnej ilości.








Reszta zależy od Ciebie możesz dać dziecku kartkę lub brystol do tego pędzle zwykłe lub gąbkowe. Lub zrobić to na czysto. Jak my. MMM wylądowała w wannie jedynie w gatkach dostała farby i hulaj dusza. Pędzle nie były potrzebne.












Na koniec wszystko łącznie z MMM trafiło pod prysznic i po bałaganie :)



Komentarze