A gdybym Ci powiedziała, że Twoje dziecko jest głupie ? To co byś powiedziała ? Czy coś byś przeciw miała ?


Byłaś kiedyś w sytuacji, gdy ktoś powiedział o Twoim dziecku, że jest głupie ? Jak się wtedy poczułaś ? Co mogło czuć Twoje dziecko ? Czemu wkurzasz się na mnie, że tak mówię ?


Żeby było jasne. Nigdy o żadnym dziecku nie powiedziałam, że jest głupie. Nie licząc okresu, gdy byłam jednym z nich, ale to się chyba nie liczy. Ale do rzeczy.

Pewnie myślicie, że zwariowałam. Nikt nie chce usłyszeć, że jest głupi a tym bardziej, że jego dziecko jest głupie. Tymczasem sami rodzice mówią tak do swoich dzieci. Czasem pośrednio czasem bez.
"On jest głupi i tak tego nie zrozumie." - Za młody/a, żeby zrozumieć
"Daj mi to ja to zrobię" - w domyśle "Jesteś za głupi żeby to zrobić".
"Twoja jaka kumata, mój nic nie rozumie." - Często rodzice myślą, że skoro dziecko jeszcze nie mówi to znaczy, że nie rozumie co się mówi do niego/o nim lub rozumie tylko tyle ile samo potrafi powiedzieć.
"Zachowujesz się jak głupek, debil, idiota."
"Mądre dzieci tak nie robią."
"Wiedziałam, że Ci się nie uda."

Brzmi znajomo? Niestety rodzice wciąż mówią tak do swoich dzieci. Często myśląc przy tym, że to zmotywują je do zmiany zachowania. Co więcej nie widzą w tym nic złego. Łudzą się, że w ten sposób wychowają mądre dzieci. Lub, co gorsza, w ogóle nie przywiązują do tego wagi wszak dziecko jest tylko dzieckiem, nie wiele rozumie. I nie zapominajmy "Dzieci i ryby głosu nie mają". My jesteśmy dorośli, bezbłędni, idealni. Aha i najważniejsze. To nie nasza wina, że nasze dzieci takie są. A zresztą. Wszystkie dzieci takie są. Po prostu głupie. Po co się nad tym rozwodzić ?

Jednak gdybym to ja powiedziała Tobie, rodzicu:
"Ale to Twoje dziecko jest głupie".

Lub bezpośrednio do Twojego dziecka:
"Ale z Ciebie głupi bachor."

Z pewnością byś się oburzyła. Jakim prawem mówisz tak do i o moim dziecku?!
Racja, nic i nikt nie daje mi takiego prawa. Ale Tobie też nie ! Powiem więcej, Tobie tym bardziej.
Bo kimże ja jestem? Jakaś obca baba, którą Twoje dziecko zobaczy ten jeden raz. Ewentualnie Twoją znajomą czy kimś z rodziny, kogo Twoje dziecko widzi raz na jakiś czas. Kimś mało istotnym w jego życiu. I z pewnością będzie mu przykro słysząc ten tekst z moich ust, jednak nie wiele to zmieni w jego pojmowaniu siebie.
Twoje słowa, rodzicu, mają jednak ogromną moc. Twoje dziecko Ci ufa, ono Ci wierzy. Wierzy Twoim słowom i czuje, że jest dokładnie takie, jak mówisz i dajesz mu odczuć.

Głupi.
Beznadziejny.
Nie można na mnie polegać.
Do niczego się nie nadaję.
Inni są na pewno lepsi, szkoda mojego wysiłku.
Po co mam się starać i tak mi nie wyjdzie.

Bardzo często dzieci, zwłaszcza te młodsze, przyjmują tę łatkę i rolę podświadomie. I równie podświadomie próbują sprostać oczekiwaniom rodziców, a raczej ich brakowi. Im częściej mówisz swojemu dziecku, że jest głupie tym bardziej ono w to wierzy i takie się staje. Możesz nawet dumnie pomyśleć "A nie mówiłam?!". Tak, możesz być dumna, to Twoja zasługa..

Pewnie znajdą się rodzice, którzy przytakną i powiedzą "No mówiłam Ci, że to idiota. Nic z niego nie będzie". I to jest najsmutniejsze.

Zatem drogi rodzicu, jak zwykle, zacznij od siebie.
Ściskam.

Komentarze