Szczerze mówiąc sceptycznie podeszłam do tego przepisu. Ciasto z ryżu? I chociaż słowo "ciasto" nie do końca mi tu pasuje to nie znajduję innego. Zresztą. Nie ważna nazwa tylko smak :)
Ciasto jest niezwykle syte, więc stanowi idealną przekąskę, którą można zaserwować na drugie śniadanie lub podwieczorek. Nada się też na spacer czy wycieczkę. I być może nie trafisz w nim w gusta swoich gości, którzy wpadną na kawę to maluszek będzie raczej zachwycony. Myślę, że jest ciekawą propozycją dla dziecka, któremu rozszerzasz dietę. Chociaż starsza się zajada ze smakiem i ja również.
Przygotowanie jest proste, nie wymaga wiele wysiłku. Jednak samo gotowanie ryżu trochę trwa. Ale w zasadzie gotuje się sam.
Czas przygotowania: ok. 1,5 godziny.
Czas Twojej pracy: ok. 10 minut :)
Składniki:
- 1,5 szklanki ryżu
- 2 szklanki napoju roślinnego lub mleka krowiego*
- 1 szklanka wody
- 2 gruszki
- 6 suszonych daktyli lub garść rodzynek
- 3 jajka
- 3 łyżki oleju (dałam rzepakowy myślę, że kokosowy też będzie ok)
- 4 kopiaste łyżki mąki ryżowej (może być pszenna)
- opcjonalnie wiórki kokosowe do posypania po upieczeniu
Przygotowanie:
- Zalej daktyle/rodzynki wrzątkiem na ok. 20 minut**.
- Zagotuj wodę z mlekiem (lub samą wodę). Dodaj ryż i gotuj pod przykryciem na bardzo małym ogniu. Mieszaj co jakiś czas, żeby się nie przypaliło. Gotuj aż ryż uzyska papkowatą konsystencję - ok. 20 min. Jeśli ryż wchłonął cały płyn a uważasz, że nie jest wystarczająco rozgotowany to zostaw go jeszcze pod przykryciem na ok. 10 minut.
- Przełóż ryż do większej miski.
- Włącz piekarnik 180*C.
- W blenderze rozdrobnij gruszki i daktyle/rodzynki, i dodaj do ryżu. Ja wykonałam kilka obrotów, by posiekać na drobne kawałeczki zamiast trzeć na tarce. Możesz zmiksować na papkę.
- Zblenduj jajka, olej i mąkę. Dodaj do ryżu.
- Dokładnie wymieszaj wszystkie składniki.
- Keksówkę wyłóż papierem i przełóż ciasto. Wyrównaj.
- Piecz z termoobiegiem 50 minut.
- Kroić przestudzone.
Przechowywać w lodówce 2, max 3 dni.
Smacznego !
*Jeśli nie podajecie jeszcze mleka można zastąpić wodą i dodać więcej daktyli/rodzynek, by było słodsze.
** Można pominąć i później pokroić owoce. Ja dałam do blendera, nie namoczyłam daktyli i ciężko się miksowało. Jeśli masz mocny blender możesz pominąć.
Oryginalny przepis pochodzi z książki Alaantkowe BLW cz.1, str. 170. Ja go trochę uprościłam i delikatnie zmodyfikowałam.
Komentarze
Prześlij komentarz