Tych rzeczy uczę się od mojego niemowlaka. Tobie też polecam !




Może sobie pomyślisz: Czego można się nauczyć od niemowlaka ? Co takie dziecko ma, czego ja nie mam?
Jeśli masz takowe w domu to dobrze mu się przyjrzyj. Większe dziecko też się nada.

Po pierwsze wytrwałość.

Zobacz jaki ten maluch jest wytrwały. Każda nową umiejętność ćwiczy bez końca, dopóki nie dojdzie do perfekcji. Jak wielu dziedzinom w naszym życiu poświęcamy tyle energii? Wiem, wiem nie mamy tyle czasu co dzieci, jednak warto się nad tym zastanowić i uczyć się od dzieci ich wytrwałości w dążeniu do celu.

Miłość.

Dzieci kochają całymi sobą. Kochają bezwarunkowo i bezgranicznie. I nie chodzi mi o to, żeby ślepo kogoś kochać,pomimo cierpienia jakie zadaje nam dana osoba. Nie, absolutnie nie. Po prostu, gdy kogoś kochamy róbmy to całym sobą i pokazujmy tę miłość na co dzień. I kochajmy bezwarunkowo. Drugiej osoby nie kocha się "za coś", kocha się całą osobą taką jaka jest.

Jednak to co najbardziej cenie u dzieci i czego stałe próbuje się uczyć od mojego Babla to

Ciekawość i fascynacja światem.

Jego reakcja na zwykle przedmioty. Na wszystko co nas otacza. Radość z odkrywania świata.

Tego, nam dorosłym, najbardziej brakuje. W tym całym pędzie gubimy radość życia. A przecież wystarczy usiąść na trawie spojrzeć w niebo, poszukać zapracowanej mrówki. Popatrzeć na kwitnące drzewa i kwiaty lub krople deszczu spływające po szybie. Zobacz jak dziecko reaguje, gdy zobaczy coś nowego. Pokaż mu drewnianą łyżkę a na jego twarzy pojawi się niezwykle skupienie i zafascynowanie nowym przedmiotem.

Cieszmy się z małych rzeczy.
A teraz wyłącz telefon, schowaj gdzieś głęboko i weź dziecko, psa, żonę, męża czy kogo tam chcesz na spacer. Wiosna przyszła. Widziałeś ? Nie ? To sio na dwór !






Komentarze