Po co ci dziecko jeśli nie chcesz się nim zajmować ?


Wiele osób mających dziecko zapomina o jednym niezwykle istotnym fakcie. A mianowicie o tym, że ta mała istotka to TYLKO dziecko ale AŻ człowiek.


To tylko dziecko

Mały osobnik, zagubiony w tym wielkim świecie wielkoludów i swoich spraw.

Aż człowiek

Tak, człowiek. Dziecko nie rodzi się po to, by być dzieckiem, dorosnąć i stać się człowiekiem. Ono już jest człowiekiem. Jeszcze zanim się urodzi.


Więc zanim zdecydujesz się na dziecko zastanów się, czy rzeczywiście wiesz, że to mały ale jednocześnie bardzo wymagający człowiek, a nie zabawka która możesz oddać odłożyć zostawić. Brzmi to jak oczywistość ale gdy patrzę na matki wydaje mi się, że chyba same nie wiedzą, po co im to dziecko.



Na początek musisz sobie uświadomić kilka rzeczy


1. Dziecko będzie wymagać, zwłaszcza na początku, 100% twojej uwagi w każdym momencie.
Oczywiste ? No pewnie.
To czemu się wściekasz jak dziecko płacze, marudzi, albo nie pozwala Ci zrobić tego co akurat chcesz, bo ono wtedy potrzebuje Ciebie ? OK. Wiem. Każdy ma czasem dość, cierpliwość ma swoje granice i ja doskonale o tym wiem. Jednak należy przy tym pamiętać, że dziecko samo się nie nakarmi, samo sobie nie przygotuje jedzenia, samo się nie przytuli, nie powie, że go boli, że mu smutno, że chce się bawić, nie wyjdzie pobawić się ze znajomymi. Będzie płakać, będzie chciało żebyście je nosili. Będzie sygnalizować wszystko płaczem. Będzie chciało być zawsze blisko Was.

2. Tak płaczem. Dzieci płaczą na początku z wielu powodów. Bo się obudziło, bo nie może beknąć, puścić bąka, bo boli brzuszek, bo za głośno, bo za jasno, bo pieluszka pełna, metka gryzie, pies szczeknął itd. itd. Wymusza ? Nie. Inaczej nie umie.

3. Dziecko będzie z Tobą cały czas i chce być z Tobą cały czas. Jego nie będzie obchodziło, że chcesz wyjść na zakupy, pobiegać, poćwiczyć z Chodakowską, iść do fryzjera obciąć to siano, które masz na głowie po porodzie. Ono chce żebyś została. Wiem, że są dzieci, które nie są aż tak wymagające, ale lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować.

4. Już nigdy nic nie będzie takie samo. Nie mówię, że to źle. Zbyt często jednak widzę matki dla których macierzyństwo jest udręką, a dzieci tylko we wszystkim przeszkadzają, bo marudzą, bo chorują akurat, gdy Ty masz urlop, bo nie możesz się napić ze znajomymi, bo omijają cię koncerty spontaniczne wypady czy imprezy do białego rana.
Jeśli już teraz tak myślisz to lepiej nie rób sobie dziecka.
Na pewno nie teraz. Nie jesteście gotowi.
Jeżeli myślisz, że to Cię nie dotyczy, że jesteś gotowa to pomyśl teraz jak bardzo jesteś zmęczona w końcu zapadasz w błogi sen a po 5 minutach budzi cię płacz. I tak co godzinę.
Nie, nie chcę nikogo zniechęcać (choć może to tak brzmi). Ja uważam, że to piękny czas. Ale jeśli decydujesz się na dziecko to przestań je obwiniać za wszystkie te rzeczy, których nie może zrobić. Przestań się wściekać za nieprzespane noce, za niedopita kawę, za te wszystkie wydarzenia w których nie możesz wziąć udziału.
Skup się na tych chwilach które zyskujesz i nie wyżywaj się na dziecku. To była twoja decyzja, więc bądź za nią odpowiedzialna i nie obwiniaj za to dziecka.








Komentarze