Nasza biblioteczka #3: bajki maluszka 0-12



Poniżej aż 19 pozycji z naszej biblioteczki, z których większość towarzyszy nam niemalże od urodzenia. Niektóre służą nam do tej pory, inne stoją już chwilowo zapomniane. Znajdziecie tu również odpowiedź na pytanie: Czy wiek podany na książeczkach  jest adekwatny do rozwoju dziecka. Zapraszam na bardzo subiektywną recenzję.

1. Oczami maluszka i inne książeczki kontrastowe





O tym dlaczego warto zaopatrzyć się w książeczki kontrastowe przeczytacie tutaj. A ja Wam powiem, że warto. Od początku przykuwały wzrok MMM. Najlepiej sprawdziły się książeczki harmonijki, które można rozstawić w łóżeczku, na macie, w aucie, gdziekolwiek. Dzięki czemu maluszek, który nie ma jeszcze sprawnych rączek może swobodnie wodzić wzrokiem po różnych obrazkach.






Do kupienia na Arosie.

2. Bystre Oczka 




Książeczka następna po kontrastowych. W zasadzie nie wiele z niej korzystaliśmy, bo hitem były kontrasty. Mimo, że wek 3+ myślę, że można z nią poczekać do 4-5 miesiąca. 


Do kupienia tu.



3. Alinka




To była jedna z ulubionych książeczek Majki, gdy miała ok. 6 miesięcy. Jest mała, lekka i rozkładana. Majka świetnie sobie nią manipulowała małymi rączkami, oglądając z każdej strony, składając i rozkładając. Najlepiej sprawdzała nam się na drogę. Także książeczki harmonijki uważam za jedne z najlepszych dla maluszków
Do kupienia tu. Przy okazji widzę, że jest cała seria.


4. Książeczki dedykowane jako 6+




Jeśli chodzi o serię Książeczki Kontrastowe 6+, to rzeczywiście można wprowadzać je tak wcześnie i bardzo nam się podoba to wydanie. Natomiast Smart Books mnie rozczarowało. Po pierwsze grafika w książeczce "W domu", ilustracje są mało realistyczne i jakieś takie blade a przecież oczka dziecka wciąż najbardziej kochają wyraźne kolory i kontrasty. Po drugie brak podpisów, które jak widać dorobiłam sama. Te książeczki sprawdzają nam się dopiero teraz.







Do kupienia
Książeczki kontrastowe
Smart Books

5. Bardzo zdolna biedronka



Nasza ulubienica Biedronka - artystka. Proste obrazki, proste teksty, w dodatku rymy. Żałuję, że nie pokusiłam się na całą serię.





6. Księga dźwięków



Długo na nią polowałam, bo akurat, gdy chciałam ją kupić to nigdzie jej nie było. Na szczęście wróciła na salony i z czystym sumieniem stwierdzam, że jest świetna. Od początku nam się podobała ale teraz jest jeszcze lepsza, bo Majka zaczyna już powtarzać dźwięki :) Mogłabym się doczepić grafiki, bo ostatnio mam fioła na punkcie realnych obrazków ale nich im będzie. Aha i dodam jeszcze, że w wyniku użytkowania mamy ja teraz w kilku częściach, co jak widziałam jest powszechne, ale uznam to za plus, gdyż księga, jak na księgę przystało, jest gruba. Teraz gdy jest w częściach łatwiej można ją gdzieś zabrać ;)




Do kupienia tutaj.


7. Kolorowe zwierzaki




I tu zaskoczenie. Ja jestem zachwycona tą książeczką a Młodej jakoś nie rusza zbytnio. Owszem lubi ją i ogląda ale we mnie budzi ona więcej emocji ;) Bo ładne obrazki, bo uczymy się kolorów i oczywiście najlepszy element: wgłębienia i wypukłości, a właśnie to Młoda ma w nosie.




Do kupienia tu.


8. Co to jest?




Mam mieszane uczucia co do tych książeczek. Młoda co prawda bardzo je lubi  i mają ciekawe podpisy po obrazkami opisujący obrazek. Mam natomiast zastrzeżenia samych do ilustracji, grafika zwierząt jest powalająca. Po drugie nazwy zwierząt: kotek, konik, piesek, ptaszek. Błagam. Kto, koń, pies, ptak. Dobrze, że w owocach nie ma: jabłuszko, bananek, gruszeczka




Kupisz tu i tu.


Trzy ostatnie pozycje są nadal w obiegu, uznałabym chyba jako 9+.

Jak już wspomniałam wyżej, wiek podany na książeczce nie zawsze pokrywa się z wiekiem, w którym jest ona rzeczywiście atrakcyjna dla dziecka. W pierwszych miesiącach naprawdę mniej znaczy więcej. Mniej kolorów, mniej akcji, mniej treści. Należy pamiętać, że dzieci różnią się między sobą. Być może książki, które nie podobały się Majce bez reszty zajmą Twojego Malucha. Może jego wiek pokryje się z wiekiem na książce. Niemniej jednak zostałabym przy prostocie i kontrastach.

Pozostałe książki z naszej biblioteczki:




Oraz o tym dlaczego warto czytać dzieciom


Komentarze