Moja prawdziwa duma !
Pierwsza własnoręcznie robiona zabawka. Co ciekawe zrobiłam ją ponad 4 miesiące temu a służy na do tej pory :) Pierwotnie zabawka miała służyć do przeciągania sznureczków, zdecydowanie lepiej sprawdza się jednak jako grzechotka.
Zabawka powstała w pewien deszczowy niedzielny dzień, miałam ogromną potrzebę tworzenia, najlepiej z niczego, bo tylko to miałam w domu. Zakładam, że Ty pewnie też to masz, więc jeśli jakimś cudem masz pół godzinki to zapraszam.
Potrzebne będą:
- rolka po folii aluminiowej (jest najlepsza, bo jest twarda no i ma już kilka dziurek)
- wstążki, sznurówki, sznurówki, włóczka czy coś w ten deseń
- guziczki i/lub ściągacze stopery do sznurków, ewentualnie koraliki
- nożyczki lub coś innego do robienia dziurek
- wykałaczka do szaszłyków - pomogła mi przeciągać sznurki przez dziury
Wykonanie jest banalne. Robimy dziury, przeciągamy sznurki itp., na sznurki nakładamy guziki, ściągacze, koraliki. Na sznurkach można zrobić dodatkowe supełki, żeby guziki i inne ozdoby się nie zsuwały i nie dotykały. Omijając ten punkt uzyskujesz dodatkową atrakcję dla małych paluszków.
Koniecznie pamiętaj o supełkach na końcu sznurków i to najlepiej podwójnych i potrójnych, zwłaszcza gdy masz małe dziecko, które pcha wszystko do buzi.
I to w zasadzie tyle.
Udanej zabawy :)
Komentarze
Prześlij komentarz