Jesień to od kilku lat moja ulubiona pora roku. To nic, że robi się chłodniej skoro jest tak pięknie. Odkąd mam dzieci jesień jeszcze bardziej urzeka mnie swoim pięknem. Można z niej czerpać garściami.
W tym roku jesienna aura wyjątkowo nas rozpieszcza ale wygląda na to, że słońce ustąpiło już deszczowi i dni stały się bardziej ponure. A jeśli nie kochacie jesieni tak bardzo jak ja to może moje jesienne propozycje sprawią, że polubicie ją chociaż odrobinę.
Spacery
Niby oczywiste, ale jesienią wolimy zakopać się pod kocem z ciepłą herbatą i dobrą książką (wiem, wiem, mało realne przy dzieciach, dlatego marzymy o tym jeszcze bardziej). Jesienne spacery mają jednak swój niepowtarzalny urok. Jesień to czas barw. Nie ma drugiej takiej pory roku, gdy możemy podziwiać taką paletę kolorów.
Spacery w deszczu też mają swój urok. Naprawdę. Więc kalosze na nogi i w drogę !
Zbieranie jesiennych skarbów
A skoro już wybraliśmy się na spacer to szkoda wracać z pustymi rękoma. Jesień obfituje w skarby. Kasztany, żołędzie, liście, szyszki, orzechy, jarzębina, kora, mech. Można je w domu pięknie wykorzystać jako ozdoby oraz oczywiście do zabawy i nauki.
Sztuka jesienna
Jeśli już nazbieramy trochę skarbów to spróbujmy je wykorzystać na maksa. Oczywiście pierwsze co przychodzi nam do głowy to ludziki z kasztanów. Ale może je trochę urozmaicić np. o naukę emocji.
Gdy pogoda naprawdę nie sprzyja, można wykorzystać ten czas na rozwijanie kreatywności. Moje propozycje:
- stworzenie drzewa z liści - malujemy pień i gałęzie po czym doklejamy liście
- malowanie liści, orzechów, żołędzi, kasztanów i używanie ich jako pieczątek
- malowanie liśćmi, orzechami itd.
- jesień w ramce
- karmnik dla ptaków
Jesienne wypieki
Jesień to również czas, hm, zbiorów. Dynia, marchewka, buraczki. Nie będę się to rozpisywać jakie są oh, ah pyszne i wartościowe. Powiem tylko, że świetnie nadają się do ciast. A jeśli Wasze dzieci obraziły się na warzywa to można je wspaniale przemycić.
Ja ostatnio zakochałam się w brownie z buraków od Radomskiej. W ogóle uważam, że buraki są trochę niedoceniane. A szkoda.
Nie byłabym sobą, gdybym trochę nie zmodyfikowała tego przepisu. Wrzucałam go już na insta ale kto nie widział niechaj czyta.
Ustaw piekarnik na 190°
Składniki:
- 500g ugotowanych buraków (ja kupiłam gotowe, a co)
- 3 jajka
- 2 łyżki miodu
- 3 łyżki masła orzechowego
- 1 szklanka mąki (ja dałam kukurydzianą)
- 3 łyżki karobu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- Pół tabliczki gorzkiej czekolady
- Garść orzechów włoskich
- Opcjonalnie cynamon
Przygotowanie:
Wszystko wrzuciłam do blendera. Na koniec dorzuciłam orzechy i startą czekoladę.Okrągła blachę wyłożyłam papierem, przelałam masę, piekłam ok 30-35min z termoobiegiem
PS. Zamiast czekolady można dać 2 łyżki więcej karobu ale to już nie to samo choć wciąż jest smaczne.
A Ty za co kochasz jesień?
Komentarze
Prześlij komentarz