Sprawdzone sposoby na udany związek, gdy masz już dzieci




Zanim pojawiła się Majka zewsząd słyszałam, że wszystko się zmienia, gdy pojawia się dziecko. "U mnie tak nie będzie" - myślałam... naiwnie.

A jednak to prawda. Wszystko się zmienia, gdy pojawia się dziecko. Dochodzi góra obowiązków i myślisz sobie: "Jak mogłam mówić, że nie mam na nic czasu?".
Zaczynasz zauważać różnicę pomiędzy niedospaniem po imprezie i wykładami na kacu, a permanentnym brakiem snu. Słowa piosenki BAJMU krążą po głowie:
"Nie masz czasu na sen, nie masz czasu na seks".


Pewnego dnia uświadamiasz sobie, że jak już znajdziecie chwilę na rozmowę, gdzieś między zmienianiem pieluch, a niedojedzonym śniadaniem to dotyczy ona głównie .. co nowego u Bąbla, co trzeba mu jeszcze dokupić (czy ta lista kiedyś się kończy?), a w ogóle to trzeba jechać na zakupy, wypadałoby odwiedzić teściów, a Bąbel zrobił to i to, a dziecko Asi spod 3 robi to i to, a w ogóle to jak ona to dziecko wychowuje... Tak. ta lista też nie ma końca.

Tylko gdzie w tym wszystkim jesteście Wy?

Pamiętasz czas, gdy nie mogliście rąk od siebie oderwać? On przynosił Ci kwiaty bez okazji lub szykował kolację wiedząc, że wrócisz skonana z pracy. Ty czekałaś przy świecach, aż on wróci z pracy. Potrafiliście przegadać pół nocy, wyskoczyć na weekend za miasto, pójść na koncert albo po prostu przeleżeć cały dzień oglądając filmy.

Zdaję sobie sprawę, że niektóre z tych rzeczy są teraz mało realne. Nawet niemożliwe. Co nie znaczy, że już nic nie możecie zrobić, a Wasz związek skazany jest na porażkę.

Oto 9 sposobów na to by małżeństwo nie zamieniło się w "bycie rodzicami"


1. Wspólne spanie.


Nic mnie bardziej nie dziwi jak to, że małżeństwa (pary) nie śpią razem. Wcześniej myślałam, że dotyczy to głównie pokolenia moich rodziców (wśród nich to chyba jakaś plaga), ale widzę, że problem sięga i mojego pokolenia. Rozumiem, że na początku drogi rodzicielskiej w łóżku pojawiają się mali lokatorzy, co jednak nie znaczy, że jedno z Was (zazwyczaj facet) musi przejść na kanapę. Po ciężkim dniu warto zasnąć w ramionach ukochanej osoby, która powinna być naszą ostoją. Nawet, gdy się pokłócimy* to zawsze śpimy razem i obiecaliśmy sobie, że tak zostanie.

* Gdy kłótnia przybiera zbyt duże rozmiary a nie udaje nam się przed snem rozwiązać konfliktu kładziemy się po przeciwnych końcach łózka (wtedy nasze głowy są przy nogach drugiego - takie skrzywienie). Teraz gdy jest Bąbel nie jest to możliwe ale zawsze jest to jakaś opcja.



2. Komunikacja

W zasadzie powinnam umieścić to na pierwszym miejscu. Chyba nie ma nic ważniejszego niż komunikacja w związku. Kiedyś na wykładzie usłyszałam słowa, które niezwykle wbiły mi się w pamięć:
"Ciche dni to zabójstwo dla związku".
Bardzo wzięłam je sobie do serca. Mam nieco paskudny charakter (dobra bardzo paskudny) i często mnie ponosi a później duszę w sobie cały gniew. Momentalnie widzę jak źle wpływa to na naszą relację, a w głowie dźwięczą mi słowa pani profesor. Konflikty najlepiej, więc rozwiązywać od razu. Doskonale wiem, że to nie jest łatwe. Wiem, że ciężko wystawić swoje ego, przełknąć swoja dumę i powiedzieć o co chodzi zamiast czekać "aż się domyśli". Wiem, że czasem masz dość powtarzać coś po raz kolejny. Ale tylko w ten sposób jesteś w stanie coś zmienić.

3. Tematy nie rodzinne

Jeszcze w temacie komunikacji. Oczywiście, rozmowy dotyczące spraw rodzinnych, opieki nad dziećmi, pracy, listy zakupów, porządków, itp., itd. są ważne. Jednak na takich rozmowach nie da zbudować się silnego związku. Jeśli Wasze rozmowy kręcą się głównie w okół tych tematów i jeszcze dla urozmaicenia rozmawiacie o pogodzie to nie najlepiej się u Was dzieje. Dla odmiany spróbujcie porozmawiać o Was. O tym co Was cieszy, co smuci, czy jest Wam ciężko, o marzeniach, wspólnym wyjeździe. Powspominajcie to jak było wcześniej, zastanówcie się co się zmieniło, dlaczego i co zrobić by było jak dawniej.
Jeżeli zaniedbacie to teraz nie będziecie mieli o czym rozmawiać, gdy dzieci dorosną.
Warto wzbogacić dialogi o:

4. Komplementy

Tak, o tym też warto pamiętać. Kiedy ostatni raz powiedziałeś żonie, że ugotowała pyszny obiad, że jest świetną matką, że podziwiasz ją za to jak ogarnia cały dom i o wszystkim pamięta? O wizytach u lekarza, o liście zakupów, że w lodówce jest coś poza światłem.

5. Czułe słówka i gesty

To nie tylko komplementy. Mam tu na myśli coś bardziej intymnego. Pamiętacie kiedy ostatni raz flirtowaliście? Kiedy powiedziałeś jej, że uroczo wygląda w tym poczochranym koku i luźnych dresach? Kiedy wtuliłeś się w jej włosy, objąłeś w pasie, pogłaskałeś po policzku, skradłeś całusa?
A ty ?
Kiedy przeczesałaś palcami jego włosy, rzuciłaś zalotne spojrzenie, powiedziałaś niewinnym głosem, że dzisiaj dzieci śpią w swoich łóżkach?
Warto na co dzień pielęgnować te drobne czułości. Czemu ? Spróbuj, zobaczysz różnicę.

6. Małe niespodzianki

Naprawdę małe. Nie mówię tu o jakichś wyszukanych prezentach. Wystarczy nawet róża czy kilka tulipanów raz na miesiąc. Przyszykowanie kanapek do pracy. Może dla odmiany, żeby Twoja druga połówka nie musiała gotować zarezerwujesz obiad w restauracji albo zamówisz pizzę, tak bez okazji. Albo zabierzesz dzieci, żeby on/a mógł odpocząć.


7. Wsparcie

Obustronne. Coraz więcej (na szczęście) mówi się o tym jak ciężką pracę kobiety wykonują zajmując się domem i dziećmi.
Mężczyzno - doceń to ! Spróbuj odciążyć ją w domowych obowiązkach i doceń to co robi. Bądź wyrozumiały dla jej zmęczenia, złości na dzieci oraz tego, że ma czasem ochotę wyjść i nie wrócić. Nie oceniaj, nie krytykuj. Zrozum.
Kobieto - wiem, że czasem masz dość wszystkiego, a jeszcze on wraca z pracy i narzeka, że jest zmęczony. On czasem też potrzebuje Twojego wsparcia, może szef jest do bani a kumple się uwzięli.
Spróbujcie w tym całym kołowrotku i zwariowaniu zaleźć dla siebie trochę wsparcia i poświęcić sobie trochę uwagi.

8. Randki

Świetna okazja, by wykorzystać i udoskonalać powyższe wskazówki. Randka przyniesie sukces pod warunkiem, że nie zabierzecie dzieci i nie będziecie poruszać tematów z nimi związanych. Zakazane tematy to: dzieci, rachunki, zakupy, teściowa, sprzątanie (jak coś pominęłam to proszę o wskazówki).


9. Seks


Dlaczego na końcu ? Nie dlatego, że jest najmniej ważny. Paradoksalnie jest najważniejszy, ale żeby mówić o seksie warto spełnić powyższe punkty. Zdaje sobie sprawę, że jesteście zmęczeni i dzieci przewijają się przez Wasze małżeńskie łoże, ale warto zadbać o ten element w związku. Chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego ?



Z początku tytuł miał brzmieć PROSTE sposoby na udany związek. Jednak po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, że wcale proste one nie są.

PS. Celowo miejscami nie określałam płci, żeby nie przypisywać stereotypowych ról do danej płci.

Komentarze