Z małymi dziećmi, tak do roku, to wiadomo, że nigdy nic nie wiadomo. I chociaż pisałam, że parawan może przeszkadzać to z maluchami, takimi do roku, może być on dobrym rozwiązaniem tak samo jak namiocik plażowy. Osłoni od wiatru, piachu i można na drzemkę położyć. I oczywiście wiadomo, trzeba zabrać cały standardowy ekwipunek spacerowy (pieluchy itp) plus jeszcze asortyment plażowy.
I tu trochę bardziej się rozwinę, jak dywan, i powiem co nieco w zakresie dzieci takich 1,5 roku do ok 4/5 lat. Na starszych się nie znam, nie wiem.
Wyprawka nad morze.
Tak jak mówiłam, parawan może przeszkadzać, dzieci uciekają, chowają się za nim. Dodatkowe pilnowanie i zbędny bagaż. Namiot może być jeszcze spoko. Mało waży, daje trochę cienia, osłoni od wiatru w wietrzny dzień i może dziecko utnie sobie w nim drzemkę. U nas to była dodatkowa atrakcja i raczej szybko rozniosłyby go na części pierwsze. Nie przeszło. Ale jest stosunkowo lekki. Można wziąć. Parasol uważam za zbędny gadżet. Jeśli miałabym wybierać to już lepiej namiot. Jest bardziej poręczny
Koc. My mamy taki piknikowy duży z Lidla z folią od spodu. Naprawdę jest super, można prać delikatnie w pralce. Folia nie pęka. Zajmuje mało miejsca, niestety nie jest zbyt lekki ze względu na wielkość ale można zawiesić go na rączce od wózka.
Ręczniki też mamy z Lidla, takie sportowe. Nie chłoną jakoś super (może jeszcze się nie wyrobiły) ale są ultra lekkie, szybko schną i mogą służyć jako kocyk. Także naprawdę super sprawa.
Wiadomo, stroje kąpielowe. Najlepiej kilka. Bo może być różnie. A to siku a to arbuz. Dziecko może chcieć się przebrać po pływaniu w suchy, cieplejszy strój. Fajna też jest opcja ze strojem z długim rękawem na chłodniejsze dni lub jako ochrona przed słońcem.
Łopatki, wiaderka i tyle. Naprawdę, dzieci nad morzem nie potrzebują nic więcej. Babki z piasku, zbieranie muszelek, kamyczków, przynoszenie wody z morza, taplanie się na brzegu, zajadanie się kukurydzą i arbuzem. Naprawdę nie trzeba im nic więcej.
Koła ratunkowe. I tu zależy, bo jak są duże fale to nie ma to sensu. Bezpieczniej skakać przez fale przy brzegu. Ale przydają się gdy morze jest gładkie jak jeziorko i wtedy to ma sens, można trochę popływać.
Na plażę bierzemy wodę, dużo wody. Fajne są bidony termiczne ale niestety ciężkie. Napój nie powinien być słodki, bo po pierwsze nie ugasi pragnienia, po drugie przyciąga osy . No i górę żarcia. Fajnie mieć taki termiczny koszyk piknikowy. Jest on dosyć ciężki i średnio poręczny (może są wygodniejsze, nasz taki nie jest) ale może się przydać gdy idziemy na cały dzień lub chcemy utrzymać jedzenie w dobrym stanie. Albo przynajmniej pojemniki na żywność, lepiej się wówczas zorganizować.
Ubrania
- nas + kosmetyki + ręczniki (w tym normalne bawełniane sztuk 3 - dziewczyny na spółę - i dwa sportowe na plażę) + książki - w dużą torbę podróżną.
- dziewczyny + pampersy, chusteczki nawilżane + pampersy kąpielowe + książeczki + jakieś kredki i gra - w średnią torbę podróżną (taka, która spełnia standardy bagażu podręcznego w samolocie do luku nad siedzeniami).
- dodatkowa torba sportowa na buty
- dziewczyny miały swoje plecaczki na bidony i inne skarby
Dobra, to chyba tyle. Jeśli macie jakieś pytania to chętnie odpowiem.
PS. Dobry humor mile widziany ;)
Pozdro
Paulina
Foto by Us
Grand Canal Street Casino & Brewery - Mapyro
OdpowiedzUsuń› Grand Canal Street 공주 출장안마 순천 출장마사지 › Grand Canal Street The Grand Canal Street is the largest casino 안동 출장마사지 in Washington State. Located in downtown Seattle, 과천 출장마사지 you'll be on the 의왕 출장마사지 waterfront, across from