Przepyszne świąteczne pierniczki z miodem. BLW.



Pierniczki to nieodłączny element Świąt Bożego Narodzenia. Te małe słodkości umilają nam ten wspaniały czas. Są też doskonałym dodatkiem do prezentów zamiast czekoladowych sklepowych mikołajów.



Te pierniczki goszczą u nas rokrocznie już od kilku lat. Chociaż w zasadzie smakują bardziej jak ciasteczka. W ostatecznej wersji przedświątecznej dodam więcej karobu, dodatkowo zmielę goździki, dodam trochę cynamonu i więcej przyprawy do piernika (zobaczymy co wyjdzie).

Tak czy siak są przepyszne i proste w przygotowaniu. Ostrzegam jednak, że jest to duża porcja i na przygotowanie trzeba liczyć 2-3 godziny (w zależności od piekarnika).

Składniki:


  • 1kg mąki (u mnie pszenna najzwyklejsza)
  • 1 szklanka miodu (następnym razem dam 3/4 bo jak dla mnie są za słodkie, w oryginalnym przepisie było jeszcze 1,5 szklanki cukru 😨😨)
  • kostka margaryny (lub masła)
  • 2 jajka
  • 3 żółtka
  • 2 łyżeczki sody
  • 0,5 szklanki śmietany (12% lub 18%)
  • 2 łyżeczki kakao lub karobu
  • 3 łyżeczki przypraw do piernika (śmiało można więcej)

Przygotowanie:

  • Kostkę masła (margaryny) roztopić z miodem na wolnym ogniu, często mieszając. Ostawić do przestygnięcia.
  • Dodawaj kolejno jajka, sodę, śmietanę, kakao (karob) oraz przyprawy i mieszaj mikserem lub rózgą.
  • Dodaj przestudzone masło z miodem i ponownie zamieszaj.
  • Wysyp mąkę i zrób w niej otwór.
  • Zagniataj stopniowo dodając wymieszane składniki. 
  • Gotowe ciasto nie powinno się lepić ale uważaj z mąką, bo będzie zbyt twarde.
  • Gotowe ciasto odstaw na 2 godziny do lodówki.
Pieczenie. I tu jest mały problem. Wszystko zależy od Twojego piekarnika. Oryginalny przepis mówi, by piec w 180* przez 10 min. U nas po tym czasie mielibyśmy spalone pierniki. Dużo zależy od grubości na jaką rozwałkujesz ciasto. Miej na uwadze, że pierniczki podwajają swoją grubość.
My po licznych próbach stwierdziliśmy, że nieco grubsze pierniczki wychodzą najlepiej (ok 2-3mm) . Temp. 160* z termoobiegiem poziom wyższy niż środkowy, czas 6-7 min. Pierniczki mogę być miękkie po wyjęciu ale stwardnieją. Sprawdź jednak czy nie są surowe.

Przeczytałam gdzieś, że nie trzeba wkładać ciasta do lodówki i łatwiej się wtedy rozwałkowuje. Nie wiem nie sprawdzałam. Ale Połówek faktycznie namęczył się z dwugodzinnym wałkowaniem.
Niemniej jednak było warto.










Komentarze