Nieporadnik - 10 prostych rad, by wychować niesamodzielne dziecko



Zazwyczaj rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Czasem chcą, żeby ich dzieci miały bardzo dobrze, tak dobrze, że gotowi są zrobić naprawdę wiele a nawet wszystko. Czy naprawdę warto ?
Dzieci nie rzadko stają się oczkiem w głowie rodziców, którzy poświęcają im 100% swojego czasu i energii towarzysząc im na każdym kroku i umilając im życie. Wszak dziecko nie wie nic o sobie i życiu więc musi mieć swojego przewodnika, który go poprowadzi. Jeśli chcesz zostać przewodnikiem każdego kroku swojego dziecka koniecznie przeczytaj jak to zrobić.


1. Karm łyżeczką, najlepiej do 2 roku życia. Najlepiej podawaj tylko papki bo inaczej przecież na pewno się zadławi.

2. Nie próbuj odpieluchować do 3 roku życia, albo i dłużej. Po co dziecko ma wołać i zawracać Ci głowę i (co gorsza) przerywać swoją zabawę. Zrobi w pieluchę i po sprawie. Pochodzi w niej 12 godz. jak reklamuje producent, a ty nie musisz się martwić o postoje na trasie, osikane spodnie czy kupno nocnika.
3.Ubieraj je do 3 roku życia albo najlepiej do 6. Ja wiem, że wszędzie się spieszysz a dziecko się guzdra. Poza tym i tak nałoży gacie na lewą stronę, bluzkę tył na przód i prawy but na lewą stopę. Więc lepiej oszczędzić jemu i sobie nerwów.

4. I niech niczego nie dotyka. Bo wszystko jest brudne i nic nie służy do zabawy. Kijki, muszelki i kamyczki nie nadają się przecież do zabawy. Albo jeszcze coś zniszczy, więc najlepiej niech dotyka tylko swoich zabawek, przedmioty codziennego użytku się do tego nie nadają.
5. Absolutnie nie pozwalaj na zabawy w kałuży, piachu, błocie, dotykania mokrej trawy i zbierania kamyków. FUJ ! Nie dawaj farbek, bo będzie brudne po czubeczki włosów a Ty oszczędzisz sobie sprzątania tego syfu. Żadnej mąki, wody do zabawy, nic. Bo się pobrudzi. Aha i patrz pkt 1.

6.Nie mów do niego. Waszak roczne, dwuletnie a nawet trzy letnie dziecko nic nie rozumie. Dowodem jest fakt że nie potrafi odpowiedzieć. Nie ma sensu się produkować.

7. Nie ma sensu mu też czytać, bo przecież patrz punkt 6. Ale włącz mu jakaś bajkę przyjemniej popatrzy na obrazy. 

8. Nawet jak już umie mówić to nie dopuszczaj go do głosu.

"Cześć, jak masz na imię"
"Ma na imię Krzysiu"
"A ile masz lat?"
"Ma 7 lat"

9. Decyduj za nie. Skąd dwuletnie dziecko ma wiedzieć czy chce ubrać zieloną czy granatową bluzkę? Na pewno też nie wie, że jeszcze się nie najadło, więc odwróć jego uwagę i daj mu jeszcze kilka łyżeczek. Aha i niech się bawi z Krysią, bo Ty wiesz najlepiej, że Adama to on nie lubi.
"A pobawisz się ze mną ?"
"No idź Krzysiu pobaw się z dziewczynką."

10. Rób wszystko za nie. Szykuj kanapki pamiętaj, o zadaniach domowych o wypraniu stroju na trening, o przygotowaniu karmnika na zajęcia. Żeby przypadkiem za nic nie musiało odpowiadać, po co ma mieć tyle na głowie, biedactwo tylko się przemęcza. Z czasem szykuj mu również kanapki do pracy, prasuj koszule, pierz skarpety, przypominaj o terminie wizyty u lekarza czy opłacie za ubezpieczenie.
"Jakie ubezpieczenie? Jakie kanapki do pracy? Przecież mój syn/córka wyrośnie na samodzielną, dojrzałą osobę!" 
Zastanów się jednak jak ma to zrobić, jeśli teraz jej/jemu na to nie pozwalasz.

A w tym poście możesz zobaczyć jakie obowiązki domowe ma nasza dwulatka :) 

Komentarze