Nie jestem całkowicie zafiksowana na kuchnię wegańską ale lubię trochę eksperymentować i improwizować. Ten przepis powstał jednak zupełnie przypadkowo. Odpalaj piekarnik a za 20 minut będą Twoje. Smacznego !
Zawsze, gdy wyszukuję nowych przepisów wybieram ten, który jest najszybszy i najprostszy. Gdy widzę punkt "oddziel żółtka od białek" od razu wychodzę. Za dużo roboty i niepotrzebnego brudzenia misek, miseczek. Rzadko kiedy też robię krok po kroku tak jak w przepisie. Zazwyczaj mieszam wszystkie składniki na raz i tyle. I jak dotąd zawsze wychodzi.
Ten przepis również powstał z innego. Zazwyczaj dolewam oleju, bo nie chce mi się roztapiać masła. Taka ja. A z jajkiem to całkiem przypadkiem. Robiłam je na szybko i w momencie, gdy babeczki już siedziały w piekarniku a ja sprzątałam cały rozgardiasz spostrzegłam pudełko z jajkami i olśniło mnie, że żadnego nie dodałam. No cóż, pomyślałam, zobaczymy co z tego wyniknie. I okazało się, że różnicy brak. Dzięki temu prezentuję Wam babeczki, które całkiem przypadkowo są wegańskie.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0.5 łyżeczki sody
- 1.5 dojrzałego banana
- 1 szklanka mleka (dowolne roślinne*)
- 100 g roztopionego masła lub 1/3 szklanki oleju
- borówki (lub inne tego typu owoce)
*dodawałam sojowe, ryżowe i kokosowe, więc myślę, że każde się nada, krowie też
Przygotowanie:
- Ustaw piekarnik 180° z termoobiegiem
- Mieszaj kolejno wszystkie składniki, banana rozgnieć
- Piecz ok. 15 minut
Ich największą zaletą jest to, że nie trzeba dodawać żadnego słodzidła ani jajek, więc świetnie nadają się do małych rączek przy rozszerzaniu diety. W nasze malutkie rączki już wpadły :)
Komentarze
Prześlij komentarz