Pierwszy miesiąc BLW


Rozszerzanie diety drugiemu dziecku jest o wiele prostsze. Przynajmniej u mnie tak było i ja podeszłam do tego z większym luzem stawiając przede wszystkim na warzywa i owoce. A co dokładniej ? Już Wam mówię.

W zasadzie zacząłem dwa dni przed półroczem, Drugorodna domagała się mojego jabłka więc je dostała. Ja zjadłam skórkę a ona trochę possała.
Na drugi dzień posmakowała surowej marchewki, która była bardziej jak gryzak i finalnie nawet jej nie odgryzła.



Ale tak oficjalnie zaczęłam w dniu, w którym skończyła pół roku, tak już wiecie, z rozmachem.

Dzień 1
Obiad. Brokuł (różyczki wielkości pięści) i marchewka (słupki) na parze. Marchewka była średnio miękka. Za miękka rozpada się rączkach, więc warto jej pilnować.


Dzień 2
I śniadanie
Kulki z kaszy jaglanej i banana + banan + woda do picia
II śniadanie
Bezjajeczne muffiny z bananem i borówkami + woda. (Trochę za szybko jak na pierwsze dni ale mi wyrwała z ręki)
Obiad
marchewka i ziemniaki z zupy (bez soli) + woda


Dzień 3
Śniadanie
Kulki z kaszy jaglanej z namoczonymi we wrzątku morelami + woda
Kolacja (bo obiad przespała)
Gotowane buraki w słupkach (kupione w Biedronce)
I tu od razu uwaga. To było za dużo jak na pierwsze dwa dni. Ewidentnie męczył ją brzuszek. Więc postanowiłam trochę spasować.

Dzień 4
Śniadanie 
Kasza jaglana ze zmiksowanym na mus jabłkiem + woda
Obiad
Ryż z sosem pomidorowym z kukurydzą i cukinią na parze + woda
Kolacja
Skradziona ode mnie kromka domowego chleba + woda


Dzień 5
Śniadanie
Kasza jaglana z bananem i daktylem + woda


Dzień 6
Śniadanie
Gruszka z kruszonym chlebkiem kukurydzianym


Dzień 7
Śniadanie
Białko z jajka + woda
Obiad
Marchewka i pietruszka z niesolonego rosołu + woda


Dzień 8
Śniadanie
Kasza jaglana z daktylami słonecznikiem i bananem + woda
Obiad
Marchewka i pietruszka z rosołu + woda


Dzień 9
Śniadanie
Ryż z jabłkiem + woda

Dzień 10
Śniadanie
Placki owsiane  (z całym jajkiem, więc ekspozycja na żółtko) + woda
Obiad
Brokuł makaron kukurydziany cukinia + woda


Dzień 11
Śniadanie
kasza jaglana z daktylami + woda
Obiad
Brokuł i marchewka + woda

Dzień 12
Śniadanie
Jabłko + woda
Obiad
Batat i kalafior + woda
Kolacja
Placek jabłkowy - nie planowałam kolacji ale wyrywała mi go z ręki (mąka pszenna pełnoziarnista, mleko ryżowe, jajko, jabłko) + woda

Dzień 13
Śniadanie
Batat i kalafior + woda
Obiad
Placki z kalafiora + woda


W zasadzie przez  cały  pierwszy miesiąc menu Drugorodnej było podobne. Postanowiłam nie szaleć i nie kombinować a przyzwyczajać ją do prostych, podstawowych smaków.
Na śniadanie królowała kasza jaglana gotowana z daktylami. W kolejnych dwóch tygodniach pojawiał się też ogórek, czerwona papryka, pomidor a nawet cebula. Do tego starte jabłko, gruszka lub banan. Na obiad najczęściej gotowane na parze warzywa: brokuł, marchewka, burak, ziemniak, batat, cukinia i pietruszka. 
Kilka razy załapała się na hummus, placuszka owsiano-bananowego i placuszka z kaszy jaglanej



Póki co staram się dawać jej dwa posiłki śniadanie i obiad. Jak zauważyłyście nie zawsze jadła obiad, bo czasem wypadała jej wtedy drzemka. Nie planowałam też kolacji zawsze była to jej inicjatywa ;)

Dodam, że ząbki pojawiły się niedawno więc nie musicie na nie czekać, żeby rozpocząć BLW. Zresztą wsadźcie palca do buzi dziecka i przekonacie się jaką ma siłę w dziąsłach ;)

BLW pierwsze a drugie dziecko

Pierwszą różnicą jaką zauważyłam jest gotowość. Podczas, gdy na początku M. dużo bawiła się jedzeniem A. jest zdecydowanie bardziej gotowa. Chętniej sięga po jedzenie, częściej się go domaga i zdecydowanie więcej trafia do jej brzuszka (widzę to zwłaszcza po kupkach). Różne smaki są też dla niej bardziej akceptowalne. Pierworodna krzywiła się na początku na większość smaków jakby jadła cytrynę. Drugorodna zjada wszystko z większym apetytem i zaangażowaniem. Mniej jest tutaj rozcierania jedzenia po blacie.
Przy drugiej mam też większy luz nie tylko w kwestii zadławień ale też w kwestii tego, co ląduje na jej blacie. Nie zawsze mam dla niej przemyślany jakiś obiad więc dostaje na szybko jakieś warzywa na parze (najczęściej cukinia, brokuł czy batat, bo szybko miękną) lub po prostu surowe i nie robię sobie z tego powodu wyrzutów.




Więcej o BLW znajdziecie tutaj.

Ściskam
Paulina

Komentarze